I
Po co ci książki? Pyta chłop.
Książkom budujesz dom czy sobie?
A ja mu na to, że to grób.
Wszystkie swe skarby chcę mieć w grobie.
II
Po co ci brama? Chłop mnie pyta
Umiera ten kto dom zamyka!
A ja mu na to, żeśmy kwita.
By granic strzegł i mniej się pytał!
III
I znowu wydziwiają chłopy:
Najpierw mur stawiaj, potem stropy.
Nie równaj ziemi. Chroń krzywizny.
A ja brukuję - grunt ojczysty!
IV
Grodzić się? - Po co ? Chłop pomstuje.
- Siatką? Betonem ? Sztachetami?
A ja ałyczę albo tuję posadzę.
Żywy płot - z cierniami!
V
Ryję okopy, fundamenty!
Z ziemi wyrywam też korzenie.
Na oblężenie, pokój święty.
Za dnia i nocą zbroję ziemię.
VI
Beton przed zimą, wiosną mury.
A latem? - Spojrzę na Bug z Góry!
Bloczki i dźwigi - krucha kostka.
Sztuka? - Dom wskrzesić! Wznieść: drobnostka ...
VII
I oto Finał! Etap pierwszy.
Grunt równa oczyszczalnia ścieków.
Do wiosny nie przybędzie wierszy.
Zapadam w sen - jak zwierz od wieków.
Dmie wiatr, zawieja, mgły, tumany
(Ostatnie na kijowskim placu)
A ja tu siedzę zakutany
I liczę - ile kłamcom płacą.
Za podłe czyny, słowa zdrady:
Ten Rosję zaprasza do NATO.
Tamten niemieckiej chce roszady.
A przecież będą wisieć za to!
Ci co dziś krzyczą na Majdanie
Zamilkną kiedy Duch powstanie.
Lecz to nie żadna Unia będzie
Lecz krwawa rzeź, potwory w rzędzie.
I upiór legnie na człowieku
Jak kał - w mej oczyszczalni ścieków.
VIII
Oto na horyzoncie strop.
Bug, Kijów, Majdan - Polski chłop
I spode Lwowa Józek też
Mówili: żonę sobie bierz.
Wiec zdjęcia robi dziś Irenka
I czebureki - naród klęka.
Gwarząc o bliskiej Ukrainie.
Dom rośnie - w słowiańskiej rodzinie.
IX
Dom rośnie. Dach jeszcze nie świeci
Lecz po co dach, gdy grzeje słońce!?
Woda się mieni, a poeci
jak ptaki ...wiążą koniec z końcem.
X
Więźba gotowa. Wisi wiecha
Chłop czasem robi, częściej nie.
Z oknami spora jest uciecha
A ja ... Znów o potopie śnię.
XI
I koniec na tym! Stan surowy.
Niebo surowe, szara rzeka.
Pracy wciąż brak, tylko dach nowy
Bocianów gniazda próżno czeka.
XII