Szafa już stoi. Drzwi wypadły.
Nie wiem czy sklei ktoś te wióry.
Zostały dwa różowe kapcie
Na które popatruję z góry.
Dwa pantofelki. Kopciuszkowe !
Świadectwo marzeń i kąpieli.
Pamięć Twej Zdrady pali głowę
Powiększa tłum nieprzyjacieli.
Dwa Pantofelki - jak dwa serca
W jeden się nóżka schowa zgrabna
Drugi podeszwą odwrócony
Na antypodach - wpadnie w bagna.
Życie to bagno, ludzie żaby
Kumkają kiedy księżyc świeci.
A gdy się świt przeciąga krwawy
z moczar wyłażą wnet poeci.
Poeta ? Cóż to za fenomen
Podobny trochę jest do kata
Piórem wywija niby łomem
I nie szanuje reguł świata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz