Że rozpacz, smutek, żal i łzy.
Pustka wśród książek, w pyle wspomnień.
A tutaj pałacowe gry,
Że będę tęsknić nieprzytomnie ?
Że takie mi zadałaś czary
Gdzieś z dna jeziora szurpilskiego,
Że wstaję w nocy szukam wiary
W poświacie nieba czerwonego.
Że mi polarna zorza świeci
Gdy Ojców zmarłych czczę ubrania.
Żeśmy u kresu życia dzieci
Bo czas upłynął bez kochania.
Że słów mi brak, że płyną łzy,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz