
Cóż mam, napisać ci do Lyonu
Który ćwierć wieku mi się śni
Gdzie kryli się mędrcy Syjonu
I Saint-Etienne uchyla drzwi
Wrota Prowansji, wrota raju
Grota w Lascaux i Lascaux dwa
Wszak płakać nie mam obyczaju
Wszak moja miłość wciąż tam gna
Była malarza żoną, matką,
Dziś jest konsulem z nową twarzą.
Będzie przystanią na ostatku ?
Gdy się ocykam znów się marzą:
Alpy z Grenoble, Rodanu Bieg
I Twoja płeć – bielsza niż śnieg.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz