6.III.2008
Order dostałem. Ale gdzie - nadanie ?
Order przyniosła wnuczka Komandorski.
Mam go po Ojcu. Na krzyżu powstanie
Trzeciej i klęska czwartej Wolnej Polski.
Wyniosłem z boju rany i urazy.
Fiskus dziś zlicza nieznaczone karty.
Nie będę tego powtarzał dwa razy:
Witaj Cezarze! Pozdrawiam Cię - martwy
Pałac zdobyłeś. Tłumy na Frascati
Na całą Polskę sławiły Twe imię.
Przyglądam się tej barwnej fotografii.
Po lecie, rychło nadchodzącej - zimie.
Zimny był Pałac. Nieufni sąsiedzi.
Wśród żyrandoli kapuś ściskał pięści.
A Ty jak dziecko, co ma księżyc w sieci,
Ukradłszy nocy blask – nie wierzysz zemście.
Smok wyszedł z jamy. Padłeś pod Wawelem.
Niebo zamknięte. Srożą się wulkany.
Nadziei w sercach strwożonych niewiele.
Głosimy klęskę setne licząc rany.
Po nocy – brzask. Po zimie wiosna świta.
Po ojcu – syn. A brat szlusuje brata.
Są moce zła. Lecz Anioł wnet je schwyta.
To zwykły Sławy bieg. Porządek świata
6.III.2008 – 23.IV.2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz